Różańcowe Rozmyślania… (19)

Przez cały październik na antenie RN nowa audycja „Różańcowe Rozmyślania.” Autor: o. dr Mirosław M. Adaszkiewicz; czyta: Paulina Wysocka. Godzina emisji – 12:05, bezpośrednio po modlitwie Anioł Pański. Różańcowe rozmyślania będą regularnie publikowane także na naszej stronie:

RÓŻANIEC – MÓJ CODZIENNY POKARM DUCHOWY

Różaniec zasługuje na to, by go nazywać świętym. Tak mówił o nim czcigodny sługa Boży ks. Dolindo Ruotolo: „Święty Różaniec ma być dla twojej duszy niczym świeżość i spokój, który spływa na kwiaty o wschodzie słońca. Ma być pożywieniem dla serca Maryi! Odmawiając go, kochaj Maryję”.

W takim usposobieniu przyjmijmy tę modlitwę, szanujmy i praktykujmy. Bądźmy pewni, że Maryja odpowie z miłością na każde pozdrowienie z naszej strony i nasza modlitwa odbije się echem w Jej Niepokalanym Sercu. Zachowały się obozowe różańce z czasów II wojny światowej zrobione z chleba i są wzruszającym świadectwem, że człowiek w najbardziej ekstremalnych warunkach tak bardzo potrzebował modlitwy, spotkania z Bogiem i tak cenił wartości duchowe, że nawet poświęcał dla nich głodowe racje pożywienia. Często wierzący kierowcy chętnie umieszczają Różaniec na przedniej szybie pojazdu.

W naszej tradycji Różańcem oplata się ręce zmarłego. Każdy z nas ma z pewnością swój ulubiony różaniec. Może otrzymaliśmy go w darze od szczególnie bliskiej osoby. Bł. Bartolo Longo, mówił o Różańcu, że jest to „słodki łańcuch, który łączy nas z Bogiem, więź miłości, która łączy nas z aniołami, wieża ocalenia od napaści piekła”. Nie wystarczy tylko pisać o różańcowym nabożeństwie, trzeba po prostu tę modlitwę praktykować. Nikt nie pozna mocy Różańca, jeśli nie będzie go odmawiał.

Św. Maksymilian podpowiada nam: „Jak komu ciężko – to niech się modli do Matki Bożej. Jeśli się Jej całkowicie powierzy, to najtrudniejsze i bardzo zawiłe sprawy bardzo dobrze się załatwią. Nie zniechęcać się tak łatwo, polecać się stale Matce Bożej”.

Jak doświadczyć miłości Maryi w codziennym życiu? Modlitwa różańcowa jest wejściem w Jej otulające ramiona. Poprzez codzienny Różaniec zranione ciało powierza się Jej czułości, wsuwa się w te kochające dłonie i daje się im otulić. Maryja nie tylko obdarza ciepłem, nie tylko jest czuła, lecz otwiera przed każdym zranionym sercem swoje Serce, w którym pozwala czytać. Każdy może codziennie coś wyczytać w Niepokalanym Sercu Maryi, może wyczytać coś, czego akurat potrzebuje na dany dzień.

Odmawiającemu Różaniec Maryja opowiada historie biblijne, historie o Jej Synu. Różaniec jest uciszeniem bólu i złych myśli, jest odpoczynkiem, którego zranione ciało codziennie potrzebuje. Maryja poprzez Różaniec dokądś człowieka prowadzi: odmówienie go np. przed Eucharystią bardzo często prowadzi do całkiem innego uczestniczenia we Mszy św., o wiele głębszego, bardziej kontemplacyjnego.

Odmawianie Różańca na początku dnia wprowadza nas w spokój, z którym potem możemy wyruszyć do codziennych zajęć: bo od tej chwili Ona jest z nami wszędzie. Odmawiajmy więc Różaniec każdego dnia z miłości do Maryi!


Różańcowe Rozmyślania… (1)
Różańcowe Rozmyślania… (2)
Różańcowe Rozmyślania… (3)
Różańcowe Rozmyślania… (4)
Różańcowe Rozmyślania… (5)
Różańcowe Rozmyślania… (6)
Różańcowe Rozmyślania… (7)
Różańcowe Rozmyślania… (8)
Różańcowe Rozmyślania… (9)
Różańcowe Rozmyślania… (10)
Różańcowe Rozmyślania… (11)
Różańcowe Rozmyślania… (12)
Różańcowe Rozmyślania… (13)
Różańcowe Rozmyślania… (14)
Różańcowe Rozmyślania… (15)
Różańcowe Rozmyślania… (16)
Różańcowe Rozmyślania… (17)
Różańcowe Rozmyślania… (18)