Nie ma, jak u Mamy: Media w służbie Niepokalanej

„Nie ma, jak u Mamy” to nasz radiowy cotygodniowy cykl internetowy, w którym pragniemy przybliżać Matkę Bożą. Jej życie, Jej skuteczne wstawiennictwo, Jej „obecność” w życiu świętych, modlitwy do Maryi, miejsca Jej kultu, a także wizerunki Matki Bożej. Może na wzór św. Maksymiliana, który, jak napisał o. Roman Soczewka – „lubił soboty i radością z tego dnia dzielił się ze współbraćmi zakonnymi, wygłaszając im pogadanki lub konferencje o Matce Bożej Niepokalanej.”

***
Dziś w Niepokalanowie uroczyste obchody 100. rocznicy wydania pierwszego numeru „Rycerza Niepokalanej” (styczeń 1922 r.), pisma, założonego przez świętego Maksymiliana, które miało wspomagać, założone kilka lat wcześniej (1917 r.) również przez o. Kolbego stowarzyszenie „Rycerstwo Niepokalanej”. Cel jednego i drugiego dzieła był ten sam. Najkrócej mówiąc, ustami samego świętego: „Zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną”. 

Słowa świętego: „Możemy wybudować wiele kościołów. Ale jeśli nie będziemy mieli własnych mediów, te kościoły będą puste” okazały się prorocze. Dziś wiemy, jak dużą rolę odgrywają przekazy medialne, jak kształtują nasze myślenie, jak wpływają na to, jakie mamy przekonania, a nawet na to, co robimy.

Wszystkie dzieła, które tworzył św. Maksymilian miały służyć zbawieniu, a pomocna w tym miała być Maryja. Dziś w świecie (także) duchowego zamętu, przesłanie św. Maksymiliana jest wciąż aktualne. Wielu świętych, a także duchownych podkreśla, że duchowość Maryjna, to duchowość najbardziej bezpieczna – taka, która nigdy nie zwiedzie na duchowe manowce. To, co dzieje się współcześnie, to jakie (anty)wartości są często promowane przez media komercyjne pokazuje, że „media ojca Maksymiliana” są potrzebne, tym bardziej, że podejmowane w nich działania ewangelizacyjne są kontynuacją myśli ojca  Kolbego. „Celem naszej pracy w Niepokalanowie – pisał o. Maksymilian – jest jedynie szerzenie kultu Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, co uważamy za skuteczne lekarstwo przeciw szerzącej się dziś zastraszająco zarazie niemoralności prywatnej i publicznej”. 

„Sam mogę chodzić w habicie z dziurami, ale dla Niepokalanej wszystko musi być najlepsze” – mawiał założyciel „Rycerza Niepokalanej”. Dlatego też zakonnicy, choć żyjący w skrajnym ubóstwie, pracowali w Niepokalanowie na CORAZ TO NOWOCZEŚNIEJSZYM SPRZĘCIE. Dzieło św. Maksymiliana to nie tylko „Rycerz Niepokalanej”. W Niepokalanowie wydawano także „Rycerzyk Niepokalanej” dla młodzieży (od 1933 r.), „Mały Rycerzyk Niepokalanej” dla dzieci (od 1938 r.), „Biuletyn Misyjny” (od 1939 r.). W roku 1935 pojawił się „Mały Dziennik”, którego nakład w ciągu tygodnia wynosił 137 tys. egzemplarzy, a sobotnio-niedzielne wydanie osiągało 220 tys. W 1938 r. zaś w „SP 3 Radio Niepokalanów”, jak brzmiała oficjalna wówczas nazwa rozgłośni, wyemitowało fragment melodii pieśni „Po górach, dolinach” i  nadało pierwszą próbną audycję.

Maksymilian Kolbe jest postrzegany współcześnie przede wszystkim jako męczennik, jednak znawcy biografii świętego, zwracają często uwagę na zmysł naukowy św. Maksymiliana, na jego zamiłowanie do tego, co nowe. Podkreślają umiejętności organizacyjne Szaleńca Niepokalanej, jak zwykło się mówić o założycielu Niepokalanowa, a także jego zdolności wyprzedzania swojej epoki w przewidywaniu tego, co przyniesie przyszłość. Przypomnijmy, ojciec Maksymilian zafascynowany był nowymi rozwiązaniami technicznymi, które w pierwszej kolejności, jak mówił, wykorzystane być powinny w działalności apostolskiej. W 1936 r. był jednym z pierwszych pasażerów kolei linowej na Kasprowy Wierch, a w 1938 r. uczestniczył w pierwszym pokazie telewizyjnym w Berlinie, znany jest też projekt statku kosmicznego, autorstwa właśnie ojca Maksymiliana.

Dzisiejszy świat pokazuje, że doskonale przewidział także rolę mediów i jej znaczenie. Wiedział, że nowoczesne środki komunikacji, czyli media są potrzebne do ewangelizacji, w przeciwnym razie „zagłuszą” nas ci, którzy reprezentują poglądy sprzeczne z naszą wiarą, tradycją i kulturą. Bp Adam Lepa podczas sesji z okazji 60. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego, zorganizowanej w Krakowie w 2001 r. powiedział, że: „media stały się pasją św. Maksymiliana i uczynił je skutecznym narzędziem ewangelizacji. Działał szybko, stworzył potężny ośrodek wydawniczy, wykorzystywał radio i interesował się telewizją, posługiwał się dalekopisem, do kolportażu chciał wykorzystać lotnictwo (…) Media nie mogą być tylko narzędziem, ale i miejscem ewangelizacji, czyli modlitwy, katechezy i świadectwa. Powinny posługiwać się językiem jasnym, prostym, komunikatywnym i odważnym. W dzisiejszych czasach widać brak odwagi w mówieniu o wartościach – i tak zamiast używać słowa ´miłość´, mówi się ´tolerancja´ i ukazuje się ją jako supercnotę. Rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Tego uczy nas Szaleniec Niepokalanej”.

To wszystko pokazuje, jak ważne, by dbać o dziedzictwo ojca Maksymiliana, a każdy jubileusz, zwłaszcza tak doniosły, jak dzisiejszy, jest świetną okazją, by przypominać, że są tacy, którzy pragną kontynuować dzieło św. Maksymiliana. Warto ich wspierać, promować, a także polecać Bogu przez wstawiennictwo Niepokalanej i Jej wielkiego czciciela, ojca Maksymiliana Kolbego, który dokładnie dziś – 8 stycznia skończyłby 128 lat.  Czy to przypadek, że w roku i w miesiącu, kiedy świętujemy 100. rocznicę powstania Rycerza, urodziny świętego przypadają w sobotę, w dzień Maryjny, dzień, którego radością dzielił się tak chętnie „ze współbraćmi zakonnymi, wygłaszając im pogadanki lub konferencje o Matce Bożej Niepokalanej”? Dzień, który aż prosi się, by wybrać go na świętowanie 100 lat powstania Rycerza Niepokalanej? To nie przypadek, to raczej dowód na to, że Ta, której Niepokalanów i wszystkie dzieła św. Maksymiliana są poświęcone, wciąż ma TU najwięcej do powiedzenia.

Malwina Szymańska

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nie ma, jak u Mamy: Uroczystość św. Bożej Rodzicielki Maryi
Nie ma, jak u Mamy: LEKCJA PRZYTULANIA, czyli dlaczego święta Bożego Narodzenia są tak ważne dla naszego ducha?
Nie ma, jak u Mamy: 18 grudnia – Wspomnienie Oczekującej Matki Bożej
Nie ma, jak u Mamy: Matka Boża z Guadalupe i niezwykłe odkrycia naukowców
Nie ma, jak u Mamy: Wróg wie, gdzie jest siła Kościoła i całej Rodziny ludzkiej
Nie ma, jak u Mamy: Co św. Maksymilian mówił o Cudownym Medaliku?
Nie ma, jak u Mamy: Matka Boża od Wykupu Niewolników
Nie ma, jak u Mamy: Modlitwa za Ojczyznę – Rozważania różańcowe
Nie ma, jak u Mamy: Cud wybłagany przez Polaków w Dalekim Kazachstanie
Nie ma, jak u Mamy: Maryja Gwiazda Morza, czyli Czyściec i Najświętsza Panna MaryjaNie ma, jak u Mamy: sprawa wojskowego różańca ks. Jerzego…
Nie ma, jak u Mamy: Rycerstwo Niepokalanej
Nie ma, jak u Mamy: Wojenny cód różańcowy
Nie ma, jak u Mamy: Różańcowe pisma…
Nie ma, jak u Mamy: Przypowieść… przybliżająca sens i wielkie przesłanie CUDOWNEGO MEDALIKA

Nie ma, jak u Mamy: Dźwiękowa pocztówka z La Salette
Nie ma, jak u Mamy: Kard. Wyszyński o Matce Bożej
Nie ma, jak u Mamy: „Fatima”
Nie ma, jak u Mamy: Różańce ze skarbca jasnogórskiego
Nie ma, jak u Mamy: Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych
Nie ma, jak u Mamy: Obozowy różaniec św. Maksymiliana
Nie ma, jak u Mamy: Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi – ŚWIADECTWA
Nie ma, jak u Mamy: Matka Boska Armii Krajowej
Nie ma, jak u Mamy: Ciekawostki różańcowe (2) – Obozowy różaniec św. Maksymiliana
Nie ma, jak u Mamy: Niezwykła moc modlitwy „Zdrowaś Maryjo”!
Nie ma, jak u Mamy: Szkaplerz karmelitański
Nie ma, jak u Mamy: Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Jazłowieckiej
Nie ma, jak u Mamy: Matka Boża Nieustającej Pomocy. 27 czerwca przypada Jej wspomnienie 1 lipca
Nie ma, jak u Mamy: NOWENNA GIETRZWAŁDZKA – modlitwa o uzdrowienie podyktowana przez Maryję w trakcie objawień
Nie ma, jak u Mamy: Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny
Nie ma, jak u Mamy: Przynieś każdemu to, czego mu potrzeba
Nie ma, jak u Mamy: Modlitwa rodziców za dzieci
Nie ma, jak u Mamy: Różaniec jest egzorcyzmem! Dobrze o tym pamiętać
Nie ma, jak u Mamy: Kolbianum – studia dla każdego, kto kocha Maryję!
Nie ma, jak u Mamy: Różaniec na próbę…
Nie ma, jak u Mamy: Odznaka turystyczna „Szlakiem kultu Maryjnego w Polsce”: z miłości do Maryi i pasji do podróżowania
Nie ma, jak u Mamy: Matka Boża Dobrej Rady
Nie ma, jak u Mamy: Ciekawostki różańcowe (1) – Różaniec na kierownicę
Nie ma, jak u Mamy: Świadectwo uzdrowienia za przyczyną Matki Najświętszej
Nie ma, jak u Mamy: „Rekolekcje z Maryją” ojca M. Kopczewskiego – do odprawiania w domu
Nie ma, jak u Mamy: Zaufajcie Maryi!
Nie ma, jak u Mamy: Niezwykły (cudowny) różaniec z… fasoli
Nie ma, jak u Mamy: Maryja i ks. Dolindo
Nie ma, jak u Mamy: Koronka do Krwawych Łez Maryi
Nie ma, jak u Mamy: Koronka do Siedmiu Boleści Maryi – o tę modlitwę prosi nas sama Matka Boża
Nie ma, jak u Mamy: Świadectwo otrzymanej łaski, wyproszonej przez ręce Maryi
Nie ma, jak u Mamy: O różańcu ustami świętych, czyli dlaczego warto odmawiać różaniec
Nie ma, jak u Mamy: Matka Boża Dzieci Nienarodzonych
Nie ma, jak u Mamy: Cudowny medalik – noś go z ufnością na szyi!
Nie ma, jak u Mamy: Dlaczego sobota jest dniem szczególnie poświęconym Matce Bożej