LEKTURA DUCHOWA: Niezwykła moc modlitwy „Zdrowaś Maryjo”!

„Zdowaś Maryjo” – tę krótką modlitwę zna każdy…. Czy każdy jednak właściwie ją docenia? Świadectwa świętych poświadczają, że warto dobrze, czyli dokładnie – koncentrując się na każdym wypowiadanym słowie – mówić „Zdrowaś Maryjo.”  Warto, bo modlitwa ta ma niezwykłą moc – „jedno tylko Zdrowaś Maryjo dobrze powiedziane wstrząsa całym piekłem” – poucza  św. Jan Maria Vianney. 

Zwraca na to uwagę także św. Ludwik Grignion de Montfort, kiedy mówi: „Wiedzcie, że Zdrowaś Maryjo to modlitwa najpiękniejsza ze wszystkich po Ojcze nasz, to najpiękniejsze gratulacje, jakie możemy złożyć Maryi, te bowiem gratulacje Najwyższy kazał archaniołowi złożyć Jej, aby pozyskać Jej serce (…) Zdrowaś Maryjo odmawiane dobrze, czyli uważnie, z nabożeństwem i pokorą jest – według świadectwa świętych – nieprzyjacielem szatana, którego zmusza do ucieczki; jest młotem, który go miażdży; jest uświęceniem duszy; radością aniołów, śpiewem wybranych, pieśnią Nowego Testamentu; rozkoszą Maryi i chwałą Trójcy Przenajświętszej (…).”

Pięknie o tym mówił także św. Franciszek z Asyżu: „Gdy wymawiam Zdrowaś Maryjo, wtedy uśmiecha się niebo, radują się aniołowie, ziemia się weseli i drżą szatani.” Bł. Kolumban Marmion († 1923) tłumaczył: Kto dnia każdego często prosił: „Matko Boża, módl się za nami… teraz i w godzinę śmierci naszej”, ten może być spokojny, że kiedy przyjdzie ta chwila, w której „teraz” i „godzina śmierci” będą jednym i tym samym momentem, Maryja go nie opuści.”

Matka Boża do św. Mechtyldy

To jednak, co najbardziej powinno nas skłonić do gorliwego i starannego odmawiania modlitwy Zdrowaś Maryjo, to słowa samej Matki Najświętszej, skierowane do św. Mechtyldy: „<<Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą!>>  Nikt NIGDY nie powiedział czegokolwiek innego, co sprawiłoby mi więcej radości. I nikt NIGDY nie wypowie niczego, co uradowałoby mnie bardziej.”

Niech te kilka cytatów, a zwłaszcza ten ostatni, wypowiedziany przez Maryję będą dla nas inspiracją, by KAŻDE Zdrowaś Maryjo odmawiać z zapałałem,  miłością i świadomością, że ta krótka modlitwa może zmieniać nas, nasze życie i życie tych, za których się modlimy. Warto też – u progu października, podjąć refleksję, że skoro jedno Zdrowaś Maryjo tak miłe jest Matce Bożej, to jaką wartość musi mieć modlitwa różańcowa, odmawiana z wiarą, gorliwością i nastawieniem – nie na siebie,  nie na swoje problemy, a na kontemplację życia, działalności, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa…