Ks. Dominik Chmielewski: Moc Wielkiego Postu – Uniżenie
Tym, co wyróżnia Maryję, jest m.in. Jej uniżenie. Ks. Dominik Chmielewski namawia, abyśmy szczególnie w okresie Wielkiego Postu weszli razem z Maryją w uniżenie, w przestrzeń bycia najpokorniejszym. Dzięki temu unikniemy pułapek szatana, który kusi nas tym bardziej, im bardziej staramy się zbliżyć do Boga. Jest to też najpewniejsza droga do tego, by osiągnąć życie wieczne.
Maryja mówi o tym w swoim Magnificat: „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. Święte jest Jego imię” (Łk 1,46-49).
Szatan chce nas sztucznie pompować
Postawa Maryi jest zupełnie inna niż szatan, który chce nas sztucznie napompować poprzez pieniądze, karierę, zaspokojenie zmysłowych pragnień i koncentrację na sobie. On chce nas wywyższyć, abyśmy popadli w pychę i odeszli od Boga. Tymczasem Maryja skupia się na swoim uniżeniu, wchodzi w nie i to jest tajemnica szczęścia, Ducha Świętego, który chce nam objawiać prawdę o nas i o Bogu.
Uniżenie drogą do szczęścia
Towarzyszy temu akceptacja swojego życia, bez buntu i przeklinania, choćby było ono bardzo trudne, pełne cierpienia i bólu. Naśladujmy w tym Maryję, nie krzycząc „Dlaczego cierpię!”. Serce Maryi było przebite mieczem boleści i to od samego początku. Znała znaczenie proroctw i wiedziała, że Jej Syn będzie bardzo cierpiał, znała los Mesjasza. Cierpiała wiedząc, że Jej Syn będzie znakiem sprzeciwu, że będzie ukrzyżowany, że to przez Jego cierpienie dokona się zbawienie świata, a Jego cierpienie będzie zawsze Jej cierpieniem.
Nikt nie cierpi tak jak matka, kiedy widzi cierpienie swojego dziecka. Mimo to Maryja akceptuje to wszystko, mówi do anioła: „Niech mi się stanie według Twego słowa”. Mówi Bogu: „Tak, niech będzie, jak chcesz. Przyjmuję całkowicie Twoją wolę, Boże. Ty wiesz, Boże, jak prowadzić mnie najlepiej. Ty wiesz, jak wszelkie okoliczności pomogą doświadczyć mi jeszcze bardziej Twojej miłości. Chcę być cała Twoja i Ty bądź cały mój. Bez względu na to, ile jeszcze spotka mnie cierpienia i bólu, jak trudne będzie może życie, weź je i zrób z nim, co chcesz”.
Uniżenie wymaga zaufania Bogu
Maryja mogła to uczynić, bo wiedziała, że Bóg jej nie zawiedzie, że widzi cel ostateczny, zbawienie Jej duszy. Naśladujmy ją w tym, powtarzajmy te słowa, zaufajmy Bogu teraz, w czasie całego Wielkiego Postu i przez całe życie. Ojcu Pio wiele dusz czyśćcowych mówiło, że gdyby mogły przyjść na ziemię, chciałyby przyjąć najbardziej cierpiące życie, aby uniknąć czyśćca. Ojciec Pio tłumaczył, że jeden dzień w czyśćcu jest straszniejszy od życia, w którym jest najwięcej udręki i bólu.
Aby iść prosto do nieba z Maryją, musimy się uniżyć, oddać Bogu całe swoje życie, wejść w uniżenie, całkowite poddanie się, jak Jezus Chrystus. On ogołocił samego siebie, przyjął postać sługi i powiedział „Tak” na wszelkie cierpienie.
Pamiętajmy, że życie tutaj na ziemi trwa tylko przez chwilę, a potem czeka nas wieczna radość w niebie. Mówi nam o tym św. Paweł: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2,9).
Na progu Wielkiego Postu oddajmy się Maryi i razem z nią przeżywajmy ten święty czas.
Akt zawierzenia Matce Bożej Łaskawej:
„Matko Słowa Wcielonego, Pani Łaskawa, miej w opiece Warszawę, jej mieszkańców i całą naszą Ojczyznę! Strzeż obecności Twojego Syna w sercach wszystkich ochrzczonych, aby pamiętali zawsze o swej godności ludzi odkupionych krwią Chrystusa, wezwanych do ufności Bogu i do służenia z miłością człowiekowi.
Wypraszaj, Maryjo Twojemu ludowi wytrwałość, której potrzebuje, aby mógł pełnić wolę Ojca niebieskiego i dostąpić spełnienia obietnicy zbawienia. Niech pod Twoją opieką ziarno świętości, tak bogato posiane na polskiej ziemi, stale się rozwija ożywiane łaską Ducha Świętego i wydaje obfite owoce w kolejnych pokoleniach. Amen”
ZOBACZ WIĘCEJ: https://salvenet.pl/moc-wielkiego-postu-unizenie-ks-dominik-chmielewski/