Znamy laureatów Nagrody św. Maksymiliana Marii Kolbego

Tadeusz i Mirosława Budzichowie – małżeństwo katechistów wędrownych, którzy od 30 lat związani są z Drogą Neokatechumenalną – zostali laureatami „Nagrody św. Maksymiliana Marii Kolbego” w diecezji bielsko-żywieckiej. Po raz piąty biskup Roman Pindel wręczył kopię figurki „Matki Bożej zza drutów” z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, będącą nagrodą za działalność ewangelizacyjną i apostolską. Z powodu pandemii gala wręczenia nagrody odbyła się w formie wirtualnej – w postaci wydarzenia zaaranżowanego 10 stycznia 2021 r. w mediach społecznościowych.

Odbierając z rąk biskupa figurkę „Matki Bożej zza drutów”, laureaci nagrody przyznali, że wyróżnienie to jest dla nich zaskoczeniem, gdyż, jak to ujął Tadeusz Budzich, w swej posłudze ewangelizacyjnej traktują siebie jako „sługi nieużyteczne”. „Im więcej lat pracujemy w tej winnicy Pańskiej, tym bardziej tego doświadczamy. Jeśli coś dobrego przeszło przez nasze ręce, to tylko dlatego, że jest Jezus Chrystus w Kościele, który działa z ogromną mocą. I on ma moc zmienić życie człowieka. On jest tym, który kocha człowieka bezgranicznie. On dokonuje naprawdę całkowitej amnestii przebaczenia wszystkich grzechów” – podkreślił. Za papieżem Franciszkiem powtórzył, że nie pierwszą, ale jedyną powinnością Kościoła jest głosić Dobrą Nowinę.

Mirosława Budzich dedykowała otrzymaną nagrodę śp. ks. prałatowi Zbigniewowi Powadzie, byłemu proboszczowi bielskiej katedry, który przed laty zdecydował się przyjąć członków Drogi Neokatechumenalnej i użyczył im parafialnych pomieszczeń do modlitwy i ewangelizacji.

Biskup Roman Pindel pogratulował wszystkim nominowanym. „Samo nominowanie, czyli zaliczenie do ludzi godnych takiej nagrody, związanej z Matką Boża i Maksymilianem Kolbem – niewątpliwie jednym z najbardziej znanych świętych na świecie – to jest coś wielkiego” – stwierdził hierarcha.

Tadeusz i Mirosława Budzichowie od ponad 30 lat są katechistami wędrownymi na Drodze Neokatechumenalnej. Mają siedmioro dzieci i troje już w niebie. Porzucili swoje prace i rozpoczęte kariery naukowe, aby całe swoje życie poświęcić ewangelizowaniu tych, którzy oddalili się od Boga i Kościoła. Dzięki ich gorliwej pracy apostolskiej powstało kilkadziesiąt wspólnot na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, a wiele osób ocaliło w ten sposób swe życie duchowe i fizyczne. Ich ewangelizacyjna gorliwość zaowocowała także pojednaniem ogromnej liczby małżeństw i w wielu przypadkach odwoływano sprawy rozwodowe.

Laureaci nagrody są ludźmi niezwykle skromnymi. Nie tylko głoszą Dobrą Nowinę w kościołach, ale też na placach miast. Często też odwiedzali noclegownie, przepowiadając bezdomnym Dobrą Nowinę. W tym roku oboje zachorowali na Covid-19 po tym, jak zarazili się podczas swej posługi ewangelizacyjnej. Przyznają, że byli bliscy śmierci, ale z wolą Bożą wyszli z tej walki zwycięsko i nadal mogą ewangelizować.

„Nagroda św. Maksymiliana Marii Kolbego” przyznawana jest za działalność ewangelizacyjną i apostolską na terenie diecezji bielsko-żywieckiej. Wyróżnienie to kopia figurki „Matki Bożej zza drutów” z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Laureatem Nagrody może być osoba duchowna, świecka, członek instytutu życia konsekrowanego albo stowarzyszenia życia apostolskiego oraz organizacja, wspólnota lub stowarzyszenie, które prowadzą działalność ewangelizacyjną i apostolską.

Główną nagrodą jest kopia figurki „Matki Bożej zza drutów”. Oryginalna figurka maryjna znajduje się w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, w kaplicy „Matki Bożej zza drutów”. Figurka powstała w czasie II wojny światowej w KL Auschwitz. Wykonał ją na terenie niemieckiego obozu w 1940 r. więzień Bolesław Kupiec (nr 792). Twarz blisko dwudziestocentymetrowej figurki Matki Boskiej jest skupiona i smutna. Jej płaszcz z kapturem na plecach przypomina opończę, przepasana jest góralską krajką, a wieńcząca głowę gwiaździsta korona również zawiera motywy góralskie.

Fot./Test za: diecezja.bielsko.pl