Relacja z XI Pielgrzymki Czytelników miesięcznika „Różaniec” i Członków Rodziny Loretańskiej

„Ześlij deszcz, ześlij deszcz, otwórz nam bramy do nieba” – przez miesiąc wraz z rolnikami tymi słowy lub innymi modliliśmy się o deszcz. Deszcz przyniósł ulgę spragnionej ziemi. Zawsze jednak przychodzi taki moment, że i tego dobra, uprzednio wymodlonego, mamy już dosyć.

18 maja nad Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Loretto wisiały chmury i co chwilę z nieba spadała kolejna porcja deszczu. Taka pogoda witała kolejne autokary z pielgrzymami z całej Polski. Mimo niesprzyjającej aury przyjechały jednak liczne grupy – nie tylko z nieodległej Warszawy i okolic – Wołomina, Otwocka, Ostrowi Mazowieckiej, ale także z Lublina, Grajewa, Białegostoku i Ełku.

Do słynącej łaskami Czarnej Madonny Loretańskiej przyjechali prosić, dziękować, poczuć się członkiniami i członkami wielkiej różańcowej rodziny. Wielkiej, bo w tym dniu we Mszy uczestniczyło ponad 1100 osób. Wszyscy z różańcami w dłoniach, wszyscy wzruszeni i nieulękli nawet w obliczu perspektywy zmoknięcia.

Śpiew Godzinek, konferencja ks. Pawła Wiatraka i modlitwa różańcowa odmawiana przez Rafała Porzezińskiego oraz pełne wiary Pelagię i Magdalenę Buczek – matkę i córkę oraz przez przedstawicieli przybyłych pielgrzymów, sprawiły, że wszyscy stanęliśmy jeszcze bliżej Matki.

Słowo Boże podczas Mszy świętej, której przewodniczył bp Wojciech Osial z Łowicza rozproszyło wszystkie chmury i w serca wlało nadzieję na kolejny czas, do kolejnej pielgrzymki. – Powiedzieć, że odmawiamy Różaniec to za mało. My kochamy Różaniec – mówił bp. Osial, przypominając, że Maryja dała nam go, jako ratunek dla świata. Biskup odniósł się także do aktualnych ataków na Kościół: – Nie ma co komentować filmów, ale trzeba modlić się i przepraszać za grzechy. Trzeba nam bardziej rozmawiać z Bogiem niż ze światem. Trzeba nam bardziej tłumaczyć się przed Bogiem niż przed światem. Potrzeba spowiedzi przed Bogiem, a nie przed światem. Bo leczą nas sakramenty, łaska Boża i Duch Święty – mówił kaznodzieja.

Modlitwa różańcowa, której poświęcają czas w swoich domach i parafiach uczestnicy pielgrzymki, wzmocni tych, którzy szukają oparcia i ugruntowania w wierze. Hasłem przewodnim tej pielgrzymki były słowa: „Maryja Mistrzynią życia w Duchu Świętym”. Stanęliśmy u Jej stóp pełni braków, niedoskonali, w Kanie naszego życia. Ona wzmocniła nas i pobłogosławiła – nie tylko drogę powrotną do domu każdego z nas, ale i najbliższe – mniej lub bardziej pogodne dni.

s. Wioletta Ostrowska CSL |Wydawnictwo Sióstr Loretanek