O (błogosławionej) codzienności… wierszem

Poezja pozwala zatrzymać się na chwilę. Zauważyć to, co ulotne, co umyka w pośpiechu, zdawałoby się, szarego dnia.

Polecamy krótką lekturę… duchową. Jej autorem jest nasz redakcyjny kolega, Hubert Czarnocki, który zauważa, że codzienna rutyna, może prowadzić do NIEBA. To wiersz bardzo inspirujący i zachęcający do doceniania zwykłych obowiązków.

„Z tym wierszem to tak, jak mówił św. Maksymilian: <<Małe rzeczy z wielką czyń miłością>>” – komentuje Hubert Czarnocki.

„Miłość”, Hubert Czarnocki

Już jako dziecko zauważył,
że życie składa się z niewielu
heroicznych chwil.
Otwieranie okien, zakładanie skarpetek,
przemywanie twarzy.
Przez resztę dnia prawie
wszystko podobnie.
A jednak z biegiem lat
spostrzegł, że jest coś,
co może temu wszystkiemu
nadać sens.
I jeśli podawał komuś szklankę wody,
dodając właśnie tego,
sprzątał ze stołu właśnie z tym,
albo uśmiechał się do kogoś,
mając to w oczach,
to były to czyny godne
świętych, błogosławionych
i aniołów niebieskich.