Listopadowe refleksje…

Zapraszamy do refleksji nad wierszami i cytatami świętych, poetów, ludzi Kościoła na temat tego, co czeka nas po śmierci. Niech napełnią nas nadzieją w życie wieczne i zainspirują do odkrywania tego, co w życiu jest ważne…

Św. Augustyn: Śmierć, której ludzie się boją, to jest odłączenie duszy od ciała, natomiast śmierć, której ludzie się nie boją, a bać się powinni, to jest odłączenie od Boga.

Ks. Jan Twardowski: Dniem urodzin chrześcijanina jest chrzest, a śmierć to narodziny dla nieba. Jak często patrzymy na nekrolog, jak na osobisty dramat w czarnych ramkach, a w niebie jest to nieraz powiadomienie, że przybył nowy święty…

Kard. Robert Sarah: Tym, co naprawdę się liczy jest nasze życie wieczne w przyjaźni z Bogiem. Kościół istnieje po to, abyśmy byli święci. Reszta jest drugorzędna.

Św. Franciszek Salezy: Życie to czas, w którym szukamy Boga. Śmierć to czas, w którym Go znajdujemy. Wieczność to czas, w którym Go posiadamy.

Bł. kard. Stefan Wyszyński: Więcej myślmy o tym, że przyjdzie czas zmartwychwstania, niż o tym, że przyjdzie czas śmierci. Gdy nas zasmuca nieunikniona konieczność śmierci, pociechą i podtrzymaniem na duchu niech nam będzie pewność zmartwychwstania.

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko: Ewangelia dopowiada w sposób jasny: nie ma umarłych. Wszyscy żyją w Bogu.

Św. Tereska od Dzieciątka Jezus: Ja nie umieram, ja wchodzę w życie.

Św. Jan Chryzostom: Nie wpadaj w rozpacz z powodu czyjejś śmierci. Wierzyć w życie wieczne i użalać się nad tym, który odchodzi to absurd.

Św. Ojciec Pio: Pamiętajcie, że nie jesteśmy z tej ziemi.

Ks. Piotr Pawlukiewicz: To nie jest tak, że oni umarli, a my żyjemy. To oni żyją, a my umieramy.

Czcigodny Sługa Boży Wenanty Katarzyniec: „Pamiętając o śmierci, będziemy żyli prawdziwie po chrześcijańsku – będziemy mieli spokój sumienia – zapewnimy sobie błogosławieństwo Chrystusa Pana. Ten Boski Zbawiciel przyzna się do nas jak do uczniów, widząc, że my nie lgniemy do dóbr ziemskich, ZNIKOMYCH, ale tęsknimy za niebem.”

Anna Bojanowska: „W kolejce do Nieba”

Stoję w kolejce do nieba
z biletem nadziei w ręku
i boję się tylko tego,
że nie dojdę tam sama po ciemku.
Zbyt ciasno i zbyt tłoczno
na ścieżkach mojego życia,
a ja potrzebuję przestrzeni
więc pomóż mi wyjść z ukrycia.
Nie chcę jechać na gapę
bo chyba nie tędy droga,
dlatego proszę Cię Boże
ten bilet daj mi skasować.
I pokaż mi, gdzie mam wysiąść,
o który przystanek zahaczyć,
bo stojąc w kolejce do nieba
tak łatwo go mogę utracić.

Św. Augustyn: „Nić się nie przecina”

Nie płacz jeśli mnie kochasz
Na inną stronę po prostu przeszedłem.
Lecz jestem wciąż sobą. Jak ty jesteś tobą.
Kim dla siebie byliśmy – pozostaniemy.
Nazywaj mnie tak, jak zawsze.
I mów do mnie jak zawsze, najmniejszej różnicy nie czyniąc.
Nie zasmucaj się zbytnio ani nie nadymaj.
Niech cieszy cię to, co nas wspólnie cieszyło.
Módl się, uśmiechaj, myśl o mnie i módl się wraz ze mną.
Niech moje imię będzie wspominane w domu, jak to zawsze było,
Bez jakiejś wyniosłości i bez cienia smutku.
Życie bowiem oznacza to, co zawsze oznaczało
i jest tym, czym zawsze było: nić się nie przecina.
Dlaczego miałbym nie być w twoich myślach?
Tylko dlatego, że mnie nie widzisz?
To nie tak, gdyż jestem tuż obok, jedynie z drugiej strony drogi…
Uspokój się, przecież wszystko będzie dobrze…
Odnajdziesz moje serce, odnajdziesz ciepło mych uczuć.
Otrzyj twe łzy i nie płacz, jeśli mnie kochasz.

Stanisław Barańczak: „Jeżeli porcelana, to wyłącznie taka”

Jeżeli porcelana, to wyłącznie taka,
której nie żal pod butem tragarza lub gąsienicą czołgu;
jeżeli fotel, to niezbyt wygodny, tak aby
nie było przykro podnieść się i odejść;
jeżeli odzież, to tyle, ile można unieść w walizce,
jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci,
jeżeli plany, to takie, by można o nich zapomnieć,
kiedy nadejdzie czas następnej przeprowadzki
na inną ulicę, kontynent, etap dziejowy
lub świat:
kto ci powiedział, że wolno ci się przyzwyczajać?
kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
czy nikt ci nie powiedział, że nie będziesz nigdy
w świecie
czuł się jak u siebie w domu?