7 października – wspomnienie NMP Różańcowej
By Mnie kochać – trzeba Mnie znać. By Mnie znać – trzeba odmawiać Różaniec. By Mi się podobać – trzeba w Różańcu Tajemnice ze Mną przeżywać. By mieć do tego łaski – trzeba odmawiać Różaniec. Zamyka się koło i wtedy wszystkie Moje obietnice dla odmawiających Różaniec spełniają się” (MB do Barbary Kloss).
7 X 1571 doszło do bitwy pod Lepanto – w Zatoce Korynckiej. Dowódcą floty chrześcijańskiej był syn Karola V – don Juan de Austria. Przed bitwą przepłynął na brygantynie wzdłuż okrętów, trzymając nad głową żelazny krzyż. Miał nadzieję, że z tym znakiem zwycięży. Rano rozpoczęła się bitwa. Towarzyszył jej piekielny ogień z dział i broni palnej. Z początku wiatr zdawał się sprzyjać Turkom. Potem osłabł na chwilę, następnie zmienił kierunek, pędząc kłęby dymu w oczy nieprzyjaciela. Okręty państw sprzymierzonych zbliżyły się do tureckich. Rozpoczęła się walka wręcz. Bitwa pod Lepanto zakończyła się druzgocącą klęską floty tureckiej.
W samym dniu bitwy – z polecenia Piusa V – we wszystkich kościołach rzymskich odprawiano nabożeństwa różańcowe. Ulicami tego miasta przeszła uroczysta procesja bractw różańcowych, w której niesiono obraz Matki Bożej Śnieżnej, zwanej Matką Bożą Zwycięską.
Kronikarze odnotowali, że wieczorem 7 X 1571 r. Pius V przerwał rozmowę z obecnym tam dostojnikiem, podszedł do okna, otworzył je i wpatrzony w dal powiedział: „Chodźmy pomodlić się i podziękować Bogu i Błogosławionej Dziewicy. Nasza flota odniosła zwycięstwo.” Dwa tygodnie później przybył do Rzymu poseł spod Lepanto, by obwieścić zwycięstwo”. Po bitwie pod Lepanto Wenecjanie zbudowali kaplicę Matce Bożej Różańcowej. Powiesili tam wota – pamiątki z bitwy. Umieścili napis: „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maryja Różańcowa dała nam zwycięstwo”.
Również Pius V zwycięstwo pod Lepanto przypisał wstawiennictwu Najświętszej Panny. By wyrazić wdzięczność, w rok po bitwie (1572) ustanowił święto Zwycięstwa Najświętszej Maryi Panny na dzień 7 X do Litanii loretańskiej dodał: „Wspomożenie wiernych, módl się za nami”.
Następca Piusa V – Grzegorz XIII ustanowił dla bractw różańcowych święto Najświętszej Maryi Panny Różańcowej na pierwszą niedzielę października. Zezwolił na obchodzenie tego święta również w kaplicach i kościołach pod Jej wezwaniem.
Klemens XI rozciągnął to święto na cały Kościół (3 X 1716). Wielki głosiciel nabożeństwa różańcowego – Leon XIII podniósł je do wyższej rangi liturgicznej. Papież ten, dostrzegłszy wielkie niebezpieczeństwo ze strony wolnomyślnych ideologii szukał pomocy u Matki Bożej Różańcowej.
1 IX 1883 r. polecił, by przez cały październik we wszystkich parafiach odprawiać nabożeństwa różańcowe. Na prośbę generała zakonu dominikanów do Litanii loretańskiej włączył wezwanie: „Królowo Różańca św.”, zastępując nim dotychczasowe wezwanie: Orędowniczko Różańca św. Głosił, że nie ma lepszej modlitwy niż różaniec, ponieważ pozwala on poznać Chrystusa i nasze chrześcijańskie obowiązki.
Od czasów Leona XIII modlitwa różańcowa stała się najpopularniejszym wyrazem nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny.
Następca Leona XIII – Pius X, reformując kalendarz kościelny, w 1913 roku przeniósł święto Matki Bożej Różańcowej na 7 X i tak już zostało.
Benedykt XV, który objął Stolicę Piotrową po Piusie X, głosił modlitwę różańcową, którą nazwał „najbardziej owocnym źródłem łaski”. Wystosował wzruszający list do całego katolickiego świata, wzywając do gorącej modlitwy o pokój i zanoszenie błagań do Maryi. Na jego wołanie Niebo odpowiedziało największym objawieniem różańcowym (Fatima).
Źródło: parafia-mbr.lublin.pl