Rycerz Młodych: Teresa Naumann – mistyczka, której bał się Hitler

Wśród wielu ciekawych artykułów, które można znaleźć w najnowszym Rycerzu Młodych (maj – czerwiec 2021), polecamy ten o Teresie Naumann. Warto poznać tę postać.

***

Hitler bał się mistyczki, a szczególnie jej wizji zapowiadających jego upadek. Teresa, choć przepowiadała losy świata, chciała zawsze i we wszystkim być jedynie „zjednoczona z Bogiem na modlitwie”.

Teresa Neumann – niemiecka stygmatyczka, wyróżniała się nadzwyczajnym kultem Eucharystii. Od 1926 r. przez 36 lat przyjmowała tylko Komunię świętą. Najświętszy Sakrament przyjmowała codziennie. Lekarze ze zdziwieniem stwierdzali, że „przyjmowanie jednego opłatka dziennie nie wpływa źle na stan fizyczny i psychiczny kobiety”. W przedwojennych numerach „Rycerza Niepokalanej” pojawiło się kilka artykułów o tej niemieckiej stygmatyczce. Sam św. Maksymilian interesował się jej postacią.

Podczas II wojny światowej, gdy obywatelom Trzeciej Rzeszy przysługiwały karty żywnościowe, urzędnicy odebrali Teresie talony, gdyż – jak wyjaśnili: „Nie potrzebuje ich, ponieważ nic nie je i nic nie pije”. Przyznano jej natomiast podwójny przydział mydła, niezbędnego do częstego prania bielizny poplamionej krwią ze stygmatów i krwawych łez.

Rodzina Neumannów, jak i sama Teresa, choć zdecydowanie antynazistowska, nie była nękana. Poprosił o to sam Hitler, który bał się mistyczki, a szczególnie jej wizji zapowiadających jego upadek.

Teresa, choć przepowiadała losy świata, chciała zawsze i we wszystkim być jedynie „zjednoczona z Bogiem na modlitwie”. Wielokrotnie powtarzała: „Wszystko mi jedno, żyć, umrzeć, być zdrową czy chorą – pragnę tylko tego, czego chce Pan, ponieważ On wie, co jest dla mnie najlepsze. Ukochany Zbawiciel pomaga, aby wszystko obracało się ku dobremu”.

10 marca 1918 r. ta spokojna, młoda i silna dziewczyna uległa wypadkowi. Gdy w stajni jej wuja wybuchł pożar, dziewczyna, ryzykując własnym życiem, ratowała zwierzęta. Kiedy uciekała przed ogniem, spadła na nią drewniana belka, wskutek czego doznała paraliżu, a na dodatek straciła wzrok. Rodzina i sama Teresa modlili się do jej patronki, Teresy od Dzieciątka Jezus. W dniu jej beatyfikacji, 29 kwietnia 1923 r., Teresa odzyskała wzrok, a 17 maja 1925 r. – w dniu kanonizacji „Małej Tereski” – ustąpił paraliż.

Cały artykuł przeczytasz w papierowym wydaniu RYCERZ MŁODYCH – 3(83)2021 | Teresa Neumann, s. 11