„Bez Wielkiego Piątku nie będzie Niedzieli Wielkanocnej”. Rozpoczynamy Wielki Post

Tegoroczny Wielki Post będzie z pewnością inny, bo choć na co dzień cierpienia w naszym w życiu nie brakuje, to jako Naród już dawno nie odczuwaliśmy takiego smutku, może lęku, zaniepokojenia. W myślach i rozmowach wracają bolesne karty z historii naszego Narodu…

Cierpienie otwiera często nasze serca na wartości, które liczą się naprawdę, a zamyka na sprawy przyziemne, ulotne, nieistotne z punktu widzenia wieczności. Wielki Post to doskonały sposób, by zjednoczyć swój/nasz ból z cierpiącym Chrystusem. To doskonały czas, by z odwagą przyjąć ten ból, pamiętając jednocześnie, że „chrześcijanin jest zawsze człowiekiem nadziei” (św. Jan Paweł II), że „bez Wielkiego Piątku nie będzie Niedzieli Wielkanocnej” (abp Fulton Sheen) oraz „że męka i śmierć trwają tylko trzy dnia, a zmartwychwstanie trwa na wieki” (św. Zygmunt Szczęsny Feliński)!

W Środę Popielcową obowiązuje post ścisły. Nie istnieje obowiązek uczestniczenia we Mszy św., jednak kapłani zachęcają do udziału w Eucharystii,  podczas której dokonuje się obrzędu posypania głowy popiołem. Popiół jest przygotowywany z gałązek palm, poświęconych w poprzednim roku podczas Niedzieli Palmowej. Posypanie głowy popiołem to znak żałoby i pokuty, symbol ułomności i przemijalności człowieka.