PŁYTA TYGODNIA: Robert Janowski – Najpiękniejsze melodie

Płyta Tygodnia 50/2018 (10-16 grudnia): 

Wykonawca: Robert Janowski
Tytuł: Najpiękniejsze melodie

W życiu Roberta Janowskiego nastąpiło ostatnio wiele zmian. Jednak jedna rzecz pozostaje pewna. Muzyka to cały jego świat, o czym opowiada sam, tłumacząc jak powstała płyta „Najpiękniejsze Melodie” – Muzyki w moim życiu jest naprawdę dużo. Kiedy tylko mogę szukam ciszy. Muzyka przeszkadza mi w słuchaniu własnych myśli. Nawet kiedy przerzucam kanały telewizyjne, to też bez głosu…zresztą w telewizji oglądam tylko jeden program informacyjny, żeby wiedzieć, co się dzieje na świecie…ale przedwojenne piosenki i te trochę młodsze zawsze zajmowały szczególne miejsce w moim sercu. Po przesłuchaniu Song – Booków Roda Stewarda – oszalałem! Koniecznie trzeba to samo zrobić z polskimi piosenkami- pomyślałem! To prawdziwa i z pewnością większa biblioteka evergreenów! I tak zaczęło się szperanie po starych płytach, prośby do kolegów dziennikarzy, żeby powyciągali mi stare melodie z archiwów radiowych. Jest tego mnóstwo. Wspaniałych tematów, wielkich przebojów, piosenek często naiwnych lecz w tej naiwności – pięknych, zwykłych i wzruszających. Wciąż chce się ich słuchać…i wcale nie są archaiczne. Dzisiaj tylko troszkę inaczej mówi się o miłości i inaczej ją traktuje, co nie znaczy, że lepiej. Wierzę, może naiwnie, że uruchamiają w nas łagodność i wprowadzają w szczególny nastrój. Jestem szczęśliwy, że mogłem je wreszcie nagrać w nowych aranżacjach Tomasza Filipczaka, z orkiestrą, szlachetnie, tak jak na to zasługują!” – mówi Robert Janowski.


TRACKLISTA:

01. Małe mieszkanko na Mariensztacie
02. Już taki jestem zimny drań
03. Nigdy więcej
04. Jest taki jeden skarb
05. Umówiłem się z nią na dziewiątą
06. A mnie jest szkoda lata
07. Kiedy znów zakwitną białe bzy
08. Na pozór
09. Zakochani są wśród nas
10. Jej portret

Najnowsza płyta Roberta Janowskiego to niezwykła podróż w lata 20. i 30. XX wieku. Znane przeboje, choćby „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Zakochani są wśród nas”,  czy „Już taki jestem zimny drań”, zyskały nowe życie i znów porywają do tańca.

Fot. Fanpage Roberta Janowskiego