Ojciec Pio i dusze czyśćcowe

Dziś wspominamy św. ojca Pio. Zwykle prosimy świętych o to, by nas wspomagali, a może tym razem pomodlić się za dusze czyścowe i podarować „upominek” świętemu stygmatykowi? Wszak dusze czyścowe właśnie, były mu szczególnie bliskie. Modlił się za nie gorliwie i zachęcał do tego innych. Na pewno i dusze te, i sam ojciec Pio odwdzięczą się nam za tę modlitwę z nawiązką.


„Ojciec Pio rozumiał wielką rozpacz bliskich pogrążonych w żałobie i starał się ich pocieszyć, przypominając o obcowaniu świętych. Tak było z Panią Lucibelli, która podczas ważnego święta religijnego bardzo odczuwała brak swojej zmarłej mamy. Rozmawiając z Ojcem Pio, zwierzyła się ze swego cierpienia. Wtedy on surowo ją napomniał: „Jesteś tu już tyle lat i nic nie zrozumiałaś? Twoja matka jest bardziej żywa i bardziej obecna niż kiedykolwiek!”.

Ojciec Pio uważał modlitwę za zmarłych za obowiązek chrześcijanina ważniejszy niż żałoba po nich, ponieważ posiada ona większą wagę od jakiejkolwiek innej czynności podjętej w ich imieniu” /”Głos Ojca Pio” [102/6/2016]/

Grafika: czyscimyczysciec.pl


Modlitwa za Dusze w czyśćcu cierpiące

Boże miłosierny, z tronu Twojej chwały
wejrzyj na biedne dusze w czyśćcu cierpiące.

Wejrzyj na ich karanie i męki, jakie ponoszą,
na łzy, które przed Tobą wylewają.

Usłysz ich błagania i jęki,
którymi wołają do Ciebie o miłosierdzie.
Zmiłuj się nad nimi i odpuść im grzechy.

Wspomnij, najłaskawszy Ojcze,
na Mękę, którą Twój Syn podjął dla nich.
Wspomnij na Krew Przenajświętszą,
którą za nich wylał.
Wspomnij na gorzką śmierć Jego,
którą dla nich podjął i zmiłuj się nad nimi.

Za wszystkie ich przewinienia,
których się kiedykolwiek dopuściły,
ofiaruję Ci przenajświętsze życie
i wszystkie czyny Twego najmilszego Syna.
Za zaniedbania popełnione w Twojej świętej służbie
ofiaruję Ci Jego gorące pragnienia.
Za opuszczenie dobrych i zbawiennych spraw
ofiaruję Ci nieskończone zasługi Twego Syna.
Za wszystkie krzywdy, jakich od nich doznałeś,
ofiaruję Ci wszystko, co Ci kiedykolwiek miłego świadczyły.
Na koniec za wszystkie męki, które słusznie muszą cierpieć,
ofiaruję Ci wszystkie pokuty, posty, czuwania, modlitwy, prace, boleści, Krew i Rany, mękę i Śmierć niewinną,
którą z najgorętszej miłości cierpiał za nas najmilszy Twój Syn.

Błagam Cię, abyś raczył przyjąć te ukochane dusze
do rajskiej szczęśliwości,
aby Cię tam wielbiły na wieki.

Amen.