O. Maksymilian o Piłsudskim i miłości marszałka do… Niepokalanej

Umilkły już dzwony odprowadzające na Wawel zwłoki pierwszego Marszałka Polski. I serce Jego spoczęło już w ukochanym grodzie ostrobramskim. Wstrząs bólu wyrażony słowem mówionym i drukowanym też przycicha. Zapewne ktoś zbierze rozsiane ułomki różnych piór i skleci z nich historycz- ną całość życia, śmierci i pożegnania Marszałka. „Rycerz Niepokalanej” pragnie przynajmniej pozbierać z różnych czasopism nieco o Jego miłości ku Niepokalanej.

„Wybitną – mówi Przegląd Powszechny – a bardzo piękną cechą religijności wielkiego Wodza narodu było to, że w stosunku jego do Boga nic się nie działo na pokaz”; stąd też wielu niedostatecznie Go znało i różnie sądziło (…)

„Gazeta Kościelna” odpowiada jeszcze: „Marszałek pragnął jak najprędzej wyzwolić Wilno. A kiedy się tam wybierał z wiosną 1919 r., to tak powiedział do Bolesława Wieniawy – Długoszowskiego: Chłopcze, wiesz pan, do czego my się zabieramy? Idziemy na odsiecz Matce Boskiej Ostrobramskiej. To nie fraszki. Na intencję powodze – nia naszej wyprawy postanowiłem nie palić przez trzy dni, a ponie- waż ‚dulce est in dolore socium habere’ [5] – przeto przez solidarność ze mną pan także – mam nadzieję – palić nie będzie. I – mówi dalej Wieniawa – przez trzy dni cierpieliśmy wspólnie, a moje próby obró- cenia tej decyzji w żart, spełzły na niczym”. (…)

„Kiedy w ubiegłym roku – pisze „Głos Karmelu” – przebywał (Marszałek) na wypoczynku we dworze [w] Moszczenicy, w powiecie żywieckim, po- lecił sobie sporządzić fotografię statuy Matki Boskiej w tym dworze prze chowywanej, a na odjezdne, opuszczając dwór moszczenicki i przyjmu- jąc wyhaftowany mu przez panią domu obraz Matki Boskiej Ostrobra-mskiej, wyrzekł te słowa: MATKA NAJŚWIĘTSZA WZIĘŁA NA SIEBIE JAKBY MINISTERIUM DOBROCI, BO KIEDY CZŁOWIEK CHOCIAŻBY NA JEJ OBRAZ TYLKO POPATRZY, TO CZUJE SIĘ LEPSZYM„.

Teraz może łatwiej także zrozumiemy, dlaczego Matka Boża dała Mu złamać hordy bolszewickie w dzień swego Wniebowzięcia. Słusznie też dano Mu w zastygłe ręce obrazek ukochanej Królowej Ostrobram- skiej, słusznie wyryto ten wizerunek na urnie z Jego sercem, słusznie włożono do trumny ryngraf z Matką Boską Ostrobramską ofiarowany ongiś przez I p[ułk] I brygady.

Niechajby te kilka kwiatków uszczkniętych z życia Wielkiego Budowniczego Polski pociągnęło swą wonią licznych naśladowców.

„Jak Mar[szałek] Piłsudski kochał Niepokalaną”, Mugenzai no Sono, ok. 12 VII 1935, cyt. za: „Polska jest jedna”, Wydawnictwo OO. Franciszkanów, Niepokalanów 2009

Zdjęcie: Jacek Malczewski, Portret brygadiera Józefa Piłsudskiego, 1916.
Muzeum Narodowe w Warszawie
http://cyfrowe.mnw.art.pl
From Wikimedia Commons, the free media repository.