81 lat temu o. Maksymilian dobrowolnie zgłosił się na śmierć

81 lat temu, 29 lipca 1941 r. o. Maksymilian Kolbe dobrowolnie zgłosił się na śmierć w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. Życie oddał za ojca rodziny – Franciszka Gajowniczka. Z ust o. Maksymiliana padły wówczas znamienne słowa „Jestem księdzem katolickim, jestem stary, CHCĘ UMRZEĆ ZA NIEGO, on ma żonę i dzieci.” Parę tygodni przed tą decyzją, również w Auschwitz, o. Maksymilian wypowiedział najbardziej chyba kojarzone z nim słowa (do współwięźnia Józefa Stemlera): „Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość”.

Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w wieku 94 lat w 1995 r. Spoczywa na cmentarzu oo. franciszkanów w Niepokalanowie.

O. Maksymilian zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 r. Przeżył 47 lat. 17 października 1971 został beatyfikowany przez papieża Pawła VI. Kanonizacji dokonał Jan Paweł II 10 października 1982 r. Św. Maksymilian, oddając życie za ojca rodziny, jest patronem m.in. rodzin.

MODLITWA do św. Maksymiliana, za rodzinę:

Św. Maksymilianie, po zużyciu Twoich energii
na głoszenie Ewangelii wszystkim ludziom pod przewodem Maryi,
ofiarowałeś w Auschwitz Twoje życie,
aby rodzina nie została pozbawiona męża i ojca.
Przez Twoje heroiczne męczeństwo miłości naucz nas,
że rodzina jest darem,
za który warto ofiarować siebie samych.
Odkryłeś w Maryi źródło, z którego czerpałeś łaski,
aby być odważnym i wiernym uczniem Jezusa.
Pomóż nam przyjąć Ją jako naszą Matkę,
abyśmy doświadczali potęgi Jej wstawiennictwa na drodze naszego życia.
Bądź z nami, św. Maksymilianie,
i módl się w potrzebach naszej rodziny.
Amen.

FOTOGRAFIA – ostatnie zdjęcie przed aresztowaniem. Bracia franciszkanie ogolili o. Maksymiliana i zachowali włosy z brody, przewidując, że założyciel Niepokalanowa może zostać świętym. Są to jedyne relikwie św. Maksymiliana.