28 lat temu odszedł do Pana S. Boży, br. Innocenty Maria Wójcik

18 listopada mija 28. rocznica narodzin dla Nieba sługi Bożego, br. Innocentego Marii Wójcika. 8 września 2022 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny tego skromnego, jednak niezwykłego franciszkanina z Niepokalanowa. Pisaliśmy o tym TUTAJ

Z racji rocznicy śmierci zakonnika zapraszamy do lektury fragmentu artykułu, przybliżającego postać brata Innocentego. Tekst pochodzi ze strony: https://maryjni.pl/

Eugeniusz Wójcik urodził się 30 listopada 1918 w Słaboszowie (wówczas woj. Kieleckie) Rodzicami jego byli Wawrzyniec i Rozalia Madetko. Ukończył szkołę podstawową 14 czerwca 1933. Przez 2 lata pomagał w gospodarstwie rodzicom. 5 kwietnia 1935 napisał list do Niepokalanowa z prośbą o przyjęcie do zakonu i został przyjęty 24 maja 1935. Nowicjat rozpoczął 1 sierpnia 1936 i złożył śluby czasowe 2 sierpnia 1937.

W zakonie przyjął imię Innocenty Maria. Po wybuchu II wojny światowej, na polecenie o. Maksymiliana, jak większość braci, opuścił Niepokalanów i udał się do domu rodzinnego z br. Symplicjuszem.

Do klasztoru powrócili 10 lipca 1940. Śluby wieczyste złożył w Niepokalanowie 8 grudnia 1940. 26 lutego 1941, po aresztowaniu Ojca Maksymiliana i czterech innych ojców przez gestapo 17 lutego 1941, 20 braci ofiarowało swoje życie w zamian za ich uwolnienie. Jednym z nich był br. Innocenty M. Wójcik. Gestapo nie zgodziło się na tę zamianę.

Całe swoje życie zakonne spędził w Niepokalanowie, pracował w następujących działach: 16 lat w ekspedycji miesięczników oraz „Małego Dziennika”, następnie w dziale figurkowym, w magazynie ogólnym, furcie, w redakcji książek, przez 40 lat był archiwistą. To jemu zawdzięczamy zgromadzenie i przechowywanie dokumentów o św. Maksymilianie Kolbem oraz wiele innych dotyczących Niepokalanowa i Rycerstwa Niepokalanej (…).

To właśnie praca w archiwum i bycie oddanym rycerzem Niepokalanej zaprowadziły go na drogi apostolstwa po całej Polsce. Br. Innocenty stał się znany w kręgu rycerzy świeckich. Ujmował ich swoim ciepłem, pogodą ducha i zatroskaniem o drugiego człowieka. Znali go ze spotkań Rycerstwa Niepokalanej (MI), z korespondencji.

Kopiował i wysyłał materiały formacyjne, które sam tworzył, zbierał, dostosowywał do pracy w grupach Rycerstwa Niepokalanej. Jednocześnie, mimo ogromu pracy jaką wykonywał i świadectwa jakie dawał, stał w cieniu innych.

Potrafił połączyć prostotę, pokorę z publicznymi wystąpieniami, odczytami, wyjazdami. Potrafił zniknąć, usunąć się na bok, by inni zaistnieli, mogli działać. Co więcej, kształcił nowych animatorów, współpracowników, często przez lata.

Dla Niepokalanej był rzeczywiście gotów na wszystko. Pisał:

Nikt by nie przyznał, że ten czy ów jest dobrym rycerzem Niepokalanej, jeśli nie zdobywa się na osobistą ofiarę dla sprawy Niepokalanej.

To nie były tylko słowa. Dla Niepokalanej br. Innocenty przebywał w więzieniu w Warszawie (20 grudnia 1948 – 23 grudnia 1950) za rozpowszechnianie wiadomości o objawieniach w Fatimie; pomógł w publikacji książki. Władze komunistyczne nie chciały słuchać o tym, „że Rosja się nawróci” i „Niepokalane Serce zatriumfuje”.

Zarażał każdego, z kim się zetknął, ideą oddania siebie Niepokalanej.

W latach 50. w Niepokalanowie przebywał ks. Franciszek Blachnicki. On także z powodu zakazu władz komunistycznych nie mógł działać. Wyznaczono mu pokój blisko br. Innocentego. Ks. Blachnicki miał dość czasu, by zapoznać się z osobą nie żyjącego już Ojca Maksymiliana i prawdopodobnie korzystał z pomocy br. Innocentego. Wiadomo, że na pierwsze Oazy Niepokalanej jeździł również br. Innocenty, by mówić o Niepokalanej.

Do dziś w formacji oazowej przetrwał „krok” – Niepokalana (cykl spotkań o Maryi zakończony poświęceniem siebie Maryi). Na początku był to akt oddania ułożony przez św. Maksymiliana. Spełniło się marzenie św. Maksymiliana, by rycerze Niepokalanej przenikali do różnych grup i wprowadzali tam Niepokalaną.

Oprócz bycia archiwistą, w ciągu dnia spotykał wiele osób, które chciały coś się dowiedzieć o św. Maksymilianie, otrzymać materiały formacyjne o Rycerstwie Niepokalanej (…).

Mimo braku wykształcenia, w wielu dziedzinach uczył i radził, jak dobry pedagog po studiach, pisał materiały spotkań dobrze przygotowane pod względem metodycznym. Dla niego nie było rzeczy, której by się nie podjął dla Niepokalanej:

Nie mów: nie mam sposobności do tego. Sposobność istnieje, trzeba ją tylko odkryć, a jeżeli nie istnieje, trzeba ją wynaleźć (…). Jeżeli ci się zdaje, że jesteś bezsilny, to znaczy, że brak ci nie sposobności, ale świętego ognia apostolskiego. Zapal ten ogień w Sercu Niepokalanej, proś Ją nieustannie, by przez usta Twoje sama mówiła i dusze do siebie zbliżała.

Nieustannie wskazywał na Niepokalaną jako rozwiązanie wszystkich bolączek, antidotum na zło. Dawał wskazówki dotyczące rekolekcji, które były później wykorzystywane do formacji animatorów Rycerstwa Niepokalanej. „Podczas takich rekolekcji można uczyć prowadzić: szkołę modlitwy z Niepokalaną Mistrzynią modlitwy, szkołę ewangeliczną, jak czytać i dzielić się Słowem Bożym, szkołę franciszkańską, maksymilianowską, misyjną.”

Powstał więc Ośrodek Rycerstwa Niepokalanej, przy Informacji, w którym można było zastać br. Innocentego. W latach 80., kiedy rozpoczął swoją działalność Dom rekolekcyjny Niepokalanów Lasek, był częstym gościem na turnusach młodzieży. Tak go poznawali. Każdy przyjazd do Niepokalanowa rozpoczynali od pokłonienia się Niepokalanej w bazylice i wizyty u br. Innocentego, a on ich witał z uśmiechem i braterskim uściskiem, jak by byli jego najbliższą rodziną. Jego dobroć i apostolski zapał, owocność pracy wynikały z kontaktu z Niepokalaną, na adoracji, modlitwie czerpał skarby łask. Skąd on tak wiele wiedział i potrafił tak wiele innym dać?

Czy nie mógłbyś duszom strapionym wskazać wizerunek Pocieszycielki strapionych? (…) Przed każdą rozmową proś Niepokalaną, żeby cię natchnęła, co masz powiedzieć, by sama przez ciebie jako swe narzędzie mówiła.

Zmarł 18 listopada 1994 na atak serca w szpitalu w Sochaczewie. Pogrzeb tego prostego brata odbył się w bazylice w Niepokalanowie 22 listopada. Mszę pogrzebową odprawił bp Marian Duś z Warszawy. Na pogrzeb przyjechało Rycerstwo Niepokalanej z całej Polski, 79 kapłanów, 18 pocztów sztandarowych. Żegnano prawdziwego rycerza Niepokalanej (…)

Prezesi i Animatorzy Stowarzyszenia „Rycerstwo Niepokalanej” w Polsce zgromadzeni na Zebraniu Prezesów i Animatorów w Niepokalanowie, w dniach 11-13 października 2002 w liczbie 121 osób, zgłosili wniosek do Zarządu Narodowego Stowarzyszenia „Rycerstwo Niepokalanej” w Polsce o podjęcie starań w celu wszczęcia procesu informacyjnego śp. br. Innocentego Marii Wójcika.

Zarząd Narodowy zobowiązał Prezesa do przedstawienia powyższego wniosku Kapitule Klasztornej Braci Mniejszych Konwentualnych w Niepokalanowie z prośbą o jego rozważenie i przekazanie do Prowincjała Prowincji Matki Bożej Niepokalanej w Warszawie.

Kapituła Klasztorna, obradująca 28 października 2002 w Niepokalanowie, przyjęła wniosek bez zastrzeżeń.

8 września 2022 r., w święto Narodzenia NMP, w Niepokalanowie uroczyście otwarto proces beatyfikacyjny Brata Innocentego.

Tekst pochodzi ze strony: https://maryjni.pl/ Na wspomnianej stronie znajdują się również fragmenty tekstów brata Innocentego oraz wspomnienia osób, które go znały. 


Przeczytaj także: Dobra Książka: „PORADY DUCHOWE” br. Innocentego Marii Wójcika